Chmura światła – ćwiczenie

Saint Germain w książce „O Alchemii – formuły przemiany samego siebie”, przedstawia ćwiczenie, którego celem jest rozwój jednostki w sferze duchowej, nakierowanie jej na tworzenie. Tworzenie jest elementem boskim, który każdy z nas ma w sobie. Potrafimy myśleć – potrafimy obniżać wibracje myśli, by przekształcać je w rzeczy materialne. W ćwiczeniu tym, tworzymy chmurę. Ta chmura będzie miała w naszym życiu wielkie znaczenie.

Poniższe słowa są w przeważającej większości cytatami z wcześniej wspomnianej książki.

Jak stworzyć chmurę?

Stwórzmy chmurę z olbrzymiej siły Boga, zmagazynowanej w każdym punkcie przestrzeni i oczekującej naszego wezwania. Moc wizji jest w naszej inwokacji najważniejsza. Zatem najpierw stwórzmy w naszych umysłach mleczno białą jasność, jako elektroniczną wibracyjną akcję rezonującego, poruszającego się, niemożliwego do opisania światła. Koncentracja tego światła, którą nazywamy jego gęstością, jest tym, co nadaje jej mleczno biały kolor. Jeśli chmura ta byłaby rozrzedzona, bylibyśmy w stanie widzieć poprzez nią, jak gdyby otoczenie wokół nas było spowite we mgle.

Następnie, po stworzeniu w naszych umysłach tej formy jasnej, przezroczystej chmury, pozwólmy jej osnuć nasze ciała fizyczne i zająć miejsce w naszym polu elektromagnetycznym. Przez chwilę poczujemy się zgubieni w chmurze, ale wkrótce wyda się nam, jak gdyby zawsze była ona wokół nas. Jej atmosfera będzie znajoma, wygodna.

Niech wymiar średnicy tej jasnej i błyszczącej chmury, wyniesie najpierw 9 stóp (9 stóp to 274,32 cm), a następnie dziewięciuset stóp i więcej.

W naszej początkowej medytacji skoncentrujemy się na wzmocnieniu akcji białego światła w naszych umysłach. Stąd przeniesiemy tę akcję do dziewięciu stóp zasięgu wokół naszej formy fizycznej. Gdy pogłębimy własne odczucie tej chmury, owijającej nasze fizyczne ciało, pojmiemy, że pomimo, iż chmurę tę można uczynić widoczną dla fizycznego wzroku, naszym pierwszorzędnym zadaniem i troską jest utrzymanie jej wysokiej wibracyjnej akcji na czysto duchowym poziomie.

Ci, którzy znają elektronikę i działanie reostatu pojmą, że po prostu przez obrót gałki tablicy rozdzielczej świadomości możemy zintensyfikować wibracyjną akcję chmury. W tym przypadku zgromadzimy więcej światła wokół każdego centralnego punktu światła, gdyż nasza chmura skomponowana jest z wielu punktów światła, których aury odłączają się i przyłączają się do siebie nawzajem, tworząc końcowy efekt koronkowego i równocześnie bardzo skoncentrowanego białego promieniowania, czystej wibrującej chmury kosmicznej energii.

Czym jest ta potężna chmura, którą stworzyliśmy (to pole wibrującej energii) i po co ją stworzyliśmy?

Bardziej trafnym słowem od stworzenia, byłoby „przyciągnięcie”, ponieważ przyciągamy to, co wszędzie jest już obecne w przestrzeni. Wzmacniamy intensywną akcję światła od wewnątrz jego własnego pola, czyniąc je silniejszym niż normalnie byłoby w danej przestrzeni. Zatem sięgnijmy do uniwersalnego zbiornika mocy Boga (Źródła), aby stworzyć tę chmurę, która najpierw przenika, a następnie uświęca najbliżej nas znajdujące się pole, po to, byśmy posiedli duchowy ołtarz, na którym będziemy mogli ofiarować obraz rzeczywistości, którą pragniemy stworzyć.

Chmura jest duchowym ołtarzem, na którym będziemy wizualizować to, co ma zostać stworzone.

Chmura ta może zostać użyta terapeutycznie do uzdrawiania. Można użyć jej jako platformy inwokacji, tak jak Chrystus uczynił to na Górze Przemienienia do wezwania obecności Mistrzów Wniebowstąpionych. W ten sposób można się kontaktować z Duchowymi Przewodnikami, by pomagali nam w naszej drodze życiowej.

W przypadku, gdy nie jesteśmy jeszcze świadomi, co powinniśmy stworzyć dla siebie i innych, możemy nieśmiało i łagodnie, jak dziecko, poprosić Boga (Źródło), aby stworzył z ogromnego zbiornika swojej energii światła cud uzdrawiającej miłości nie tylko w naszym życiu, ale również w życiu osób wokół nas, bądź milionów całego świata.

Możemy poprosić, aby moc Boga (Źródła) pojawiła się na ziemi. Możemy poprosić, by narodził się złoty wiek, aby nadszedł koniec zmagania, walki, wszelkiej negacji i nienawiści. Możemy prosić o miłość czy o dobra, które mogą pomóc w ludzkiej egzystencji.

Należy jednak podchodzić do intencji zdroworozsądkowo, bez przesady. Mamy do czynienia ze świętą twórczą mocą, którą należy darzyć respektem. Najlepiej jest prosić Mistrzów, Duchowych Przewodników, by użyczyli nam swych idei – niekoniecznie definiując lub przekazując je naszemu świadomemu umysłowi – niż byśmy przekraczali normy wyższego prawa.

Mistrzowie Wniebowstąpieni są nie tylko zdrowi umysłowo i wysoce zorganizowani, ale również obdarzeni najwyższego stopnia głębią i bogobojnością. Istotne jest zatem, abyśmy upodobnili się do nich. Ponad wszystko, nie dajmy się ponieść dumie, ani wywyższaniu się ponad innych.

Wzrost duchowy

Gdy będziemy zyskiwać moc duchową poprzez okresy medytacji o chmurze (które początkowo mogą trwać około 15 minut dziennie), spróbujmy pojąć, że twórcza chmura, rozproszona w odpowiedzi na nasz fiat (fiat – komenda, upoważnienie, nakaz) na końcu twórczej ceremonii, będzie nadal nieskończenie rozprzestrzeniać się poprzez wszechświat, jako kula przejrzystego, białego ognia, wirującego w rozszerzających się sferach przestrzeni, by dotknąć wszystkiego tego, co jest prawdziwe, i jest naprawdę nasze.

Chmura ta, jako przejawienie mocy twórczej energii, ognia naszego Ducha, przyciągnie do naszego świata świadomość samego Boga (Źródła). Chmura ta uświęci wszelką przestrzeń, w której została rozproszona.

Chrystus był w stanie zdziałać cuda zapisane w Ewangeliach i wiele więcej, ponieważ zanim był on w stanie je czynić, opanował mistrzostwo poprawnego użycia energii. Nazwał on tę świętą energię Ducha „Ojcem” i doprawdy ojciec jest Duchem wszelkiego stworzenia.

Ojciec jest wszechkochający, wszechwiedzący i wszechpotężny i uczyni on nas tym wszystkim, kim on sam jest.

Gdy sformułowaliśmy już wizję chmury i przekazaliśmy ją naszemu Wyższemu Ja (nadświadomości) (aby ją utrwalić) oraz naszemu Boskiemu Ja – Boskie Ja podtrzyma tę chmurę przez wymagany czas. W przyszłości odkryjemy, że promieniowanie chmury delikatnie zabarwi nasze ciało fizyczne i w czasie, kiedy ten proces będzie miał miejsce odczujemy, że umysł nasz wyostrzył się i zyskaliśmy w naszej świadomości nowe poczucie wszechświadomości życia.

Praktyka tworzenia chmury

Przez praktykowanie ćwiczenia stwarzania chmury drogą zharmonizowania z twórczą mocą wszechświata i, stając się tym samym samym współtwórcą z Bogiem, osiągniemy poczucie braku zaabsorbowania sprawami świata, jak gdybyśmy byli zaledwie obserwatorami tego, co się dzieje wokół nas. Nastąpi to, gdy pozwolicie sobie automatycznie wpłynąć do wnętrza wielkiej twórczej siły Makrokosmosu.

Doświadczenie, podczas którego świadomość człowieka wpływa do większej świadomości Boga, jest tym, co znane jest jako „wejście na górę”. Nazywane jest to doświadczeniem szczytu góry, ponieważ przez nie człowiek odkrywa szczyt swego bytu, miejsce, gdzie niższe ja poślubia Wyższe Ja, a Materia jednoczy się z Duchem.

Ostrzeżenia

Podczas praktyki tworzenia chmury, należy utrzymać czystą świadomość, przepełniona miłością, świadomą nieskończonego potencjału kosmicznego umysłu Boga i całkowicie utożsamiona z wszelką konstruktywną działalnością. Jeżeli pojawi się tu element nienawiści lub nawet tylko niechęci odnośnie kogokolwiek, lub zaistnieje zamiar zatamowania prądu kosmicznego planu, takie postępowanie niewątpliwie spowoduje karmiczną sytuację wysoce niekorzystną dla tego, kto pozwolił sobie na takie nadużycie energii.

Wszelkie zło zawsze w końcu wraca do tego, kto je uczynił.

Nie należy potępiać tych, których pojęcia są ciasne i ograniczone, lecz jedynie naśladować tych, którzy posiedli wyższe i szersze zrozumienie.

Nie należy zazdrościć.

Ćwiczenie czyni mistrza, motyw przeobraża zamiar, a piękno przemienia duszę.

Nauka obrazowania

Wizualizacja jest ważna w procesie tworzenia, ponieważ skoordynowanie jej z twórczą chmurą poprzez nałożenie jednej na drugą stwarza cud objawienia.

Jeżeli pragniemy wyglądać młodo, musimy wizualizować siebie jako wyglądających młodo. Jeżeli pragniemy więcej energii życia, musimy wizualizować siebie jako już posiadających tę witalność – energię rozsadzającą nasze muskuły, witalne myśli, kipiące w naszym umyśle, przepełnione dźwiękami życia, światła i miłości. Musimy czuć i wiedzieć, że energie Boga (Źródła) płyną przez czubki naszych palców rąk i nóg, emanując w przestrzeń blask tryskającego zdrowia i przeobrażając nasze oblicze.

Podczas stosowania tego ćwiczenia zostanie wywołany, bez dodatkowego wysiłku z naszej strony, dobroczynny efekt w stosunku do tych, z którymi się stykamy.

Tworzenie jest powinnością człowieka

Gdy zabrzmiał fiat „Twórz!”, był to sygnał daru wolności od Boga (Źródła) dla człowieka. Zatem człowiek powinien mieć wolność tworzenia. Powinien być on wolny, by tworzyć bez potępienia. Aby zapewnić człowiekowi wolność od kolidujących myśli innych jednostek, wzorce jego umysłu muszą stać się wrażliwe na myśli Boga (Źródła) i wzmocnione przez nie, jak również muszą istnieć przerwy w ciągu dnia kiedy, poza tworzeniem chmury, człowiek harmonizuje się z umysłem Boga (Źródła) i spija woń jego bytu.

To przybliża człowieka do Boga (Źródła) i pozwala mu wypełnić wiekowe wezwania: „Twórz!” i „Władaj!”.

Stosując powyższe, Bóg (Źródło) pozwoli nam przemienić się, jak zapisano w 2 Kor 3,18: „coraz bardziej jaśniejąc, upodabniając się do Jego obrazu”.